Norymberga dla okrutnych BANDEROWCÓW

Smutna refleksja w 80. rocznicę apogeum ludobójstwa ukraińskich nacjonalistów na Polakach: do dziś prezydent  Zełeński nie przeprosił za ukraińskie zbrodnie  dokonane na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej w latach 1939-1947, a jednocześnie przyjmuje bez zahamowań ogromną pomoc od mordowanej niegdyś Polski.

Zdumiewające  jest podejście części polskich elit politycznych z prezydentem Dudą na czele, który jak się wydaje problemu nie dostrzega i nie żąda przeprosin oraz osądzenia (choćby moralnego) winnych. Ubliżająca nam, Polakom jest także formuła kościoła ukraińskiego : przebaczamy i prosimy o przebaczenie, albowiem czyni symetrię pomiędzy zbrodniarzami i ofiarami. To nie była walka na równych zasadach. lecz zaplanowane ludobójstwo realizowane z tak okrutnym zezwierzęceniem przez  fanatyków Bandery, że nawet okupant niemiecki był przerażony ich bestialstwem. Nie będzie pojednania między Polską, a Ukrainą, bez przyznania się do winy strony ukraińskiej, co wiąże się oczywiście z zaprzestaniem gloryfikowania  bandytów oraz z uchyleniem zakazu ekshumacji  miejsc kaźni Polaków, który to zakaz od lat podtrzymuje Ukraina, aspirująca do struktur europejskich. Trzeba powiedzieć stanowczo: Ukraino, nie wejdziesz do Europy z Banderą na sztandarach!
(BiP)