Żegnaj drogi Przyjacielu

Z ogromnym bólem informujemy, że 9 stycznia br. po ciężkiej chorobie zmarł ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski, kapelan Kresowian,  działacz opozycji antykomunistycznej, zwolennik lustracji duchownych, publicysta, rzecznik upamiętnienia ofiar i potępienia sprawców ludobójstwa ukraińskiego na Wołyniu i Kresach Południowo Wschodnich,  przyjaciel „Porozumienia Orła Białego". W czwartek 18 stycznia  Radwanowicach o godz. 12.00 zostanie odprawiona msza św. pogrzebowa, po niej zaś nastąpią obrzędy ostatniego pożegnania na cmentarzu parafialnym w Rudawie.

(…) Człowiek wierzący ma perspektywę, że życie nie kończy się na ziemi. Trzeba się liczyć, że może nie uda się wygrać z chorobą i nastąpi zgon. Ale ma się zupełnie inne spojrzenie. Wiem, że to nie jest koniec"– powiedział ksiądz Tadeusz w jednym z  ostatnich wywiadów.


Jak podaje IPN: ks. Isakowicz-Zaleski urodził się 7 września 1956 r. w Krakowie. W młodości był związany z parafią św. Mikołaja. Jego rodzina, zarówno ze strony matki – Teresy z Isakowiczów, jak i ojca – Jana Zaleskiego, pochodziła z Kresów Wschodnich. Ojciec i jego rodzina przeżyli rzeź, której dokonali banderowcy we wsi Korościatyn. W rodzinie matki byli też duchowni, m.in. arcybiskup lwowski obrządku ormiańskiego Izaak Mikołaj Isakowicz (1824-1901).  Świecenia kapłańskie przyjął w 1983 r. z rąk kard. Franciszka Macharskiego. Przygotowywał się do nich w Wyższym Seminarium Duchownym Archidiecezji Krakowskiej z dwuletnią przerwą, gdyż zaraz po wstąpieniu do seminarium w 1975 r., został wcielony do wojska. Po powrocie do seminarium nawiązał kontakt ze środowiskami opozycyjnymi, m.in. środowiskiem podziemnego pisma „Krzyż Nowohucki”, środowiskiem Studenckiego Komitetu Solidarności, lubelskim środowiskiem „Spotkania”. Pisał artykuły dotyczące m.in. tematów Kresów Wschodnich i zakłamanych faktów z historii Polski. Po wprowadzeniu stanu wojennego w Polsce, jako diakon parafii św. Mikołaja w Chrzanowie, włączył się w pomoc rodzinom internowanych, m.in. w przekazywanie środków finansowych. Kolportował też i przerzucał drugoobiegowe pisma.
W latach 80. ks. Tadeusz zaangażował się w pracę duszpasterską na rzecz środowisk opozycyjnych. Ważną postacią okazał się w tym względzie ks. Kazimierz Jancarz – wikariusz nowohuckiej parafii Mistrzejowice i nieformalny kapelan „Solidarności”. Ksiądz Tadeusz regularnie przyjeżdżał do Mistrzejowic, by wspierać działania ks. Jancarza. Uczestniczył w czwartkowych mszach świętych za ojczyznę, koncelebrował je, wygłaszał kazania, spowiadał, głosił rekolekcje dla środowisk opozycyjnych.Z powodu zaangażowania i wsparcia środowisk opozycyjnych ks. Tadeusz był represjonowany przez aparat bezpieczeństwa. W 1985 r. dwukrotnie podjęto zamach na jego życie, najpierw w rodzinnej kamienicy w centrum Krakowa, następnie na terenie Woli Justowskiej, gdzie został przeniesiony po pierwszym nieudanym ataku „nieznanych sprawców”. Nie wpłynęło to jednak na zahamowanie jego aktywności. Finałem opozycyjnej działalności ks. Tadeusza było duchowe wsparcie strajkujących robotników huty im. Lenina w Nowej Hucie, w maju 1988 r. Wówczas na prośbę ks. Jancarza odprawił na terenie huty mszę świętą i pozostał z hutnikami aż do pacyfikacji, stając się jedną z ofiar represyjnych działań władz.

Walka o lustrację.
Jako jeden z pierwszych apelował o to, by kościół przeprowadził lustrację duchownych. Przez to dążenie  ściągnął na siebie sporo kłopotów, ale i wielki szacunek patriotów w całym Kraju. Jego działalność i bezkompromisowość prowadziła do przywrócenia szacunku i zaufania do kościoła. Niestety nie wszyscy hierarchowie kościoła to rozumieli. Zwłaszcza tzw. "pampersowy kardynał"...
(...)Ówczesny metropolita krakowski, kard. Stanisław Dziwisz, zabraniał mu publicznych wypowiedzi. Nie zgadzał się na to, by opublikował książkę o uwikłaniu się księży we współpracę z SB – książka „Księża wobec bezpieki” wyszła ostatecznie w roku 2007 i stała się powodem ostracyzmu, którym duchownego objęto w jego środowisku (...). Warto dodać, że w w/w publikacji dość sporo miejsca poświęcił księżom z terenu Podhala, którzy zostali zarejestrowani w aktach jako  tajni współpracownicy (TW) SB. W szczególności są obszerne informacje dotyczące miedzy innymi ks.Mirosława Drozdka  TW „Ewa” z zakopiańskich Krzeptówek (tego księdza, który skompromitował się hołdem dla Jolanty Kwaśniewskiej na mszy Św za Ojczyznę zamówionej przez Porozumienie Orła Białego i Ligę Polskich Rodzin), ks.Mieczysława Łukaszczyka z Nowego Targu TW „Turysta", ks.Franciszka Niewiedziała TW "Strażak" proboszcza z Podczerwonego oraz ks. Jana Łasuta TW "Franciszek"z parafii Poronin.
Ks. Isakowicz-Zaleski miał pełne prawo do podejmowania tej tematyki, bo właściwie od momentu wejścia w seminaryjne mury, w pierwszej połowie lat 70. XX w., był przez bezpiekę inwigilowany. Jako kleryk odbywał zasadniczą służbę wojskową w specjalnej jednostce dla kleryków, potem jako współpracownik ks. Kazimierza Jancarza był prześladowany, dwukrotnie ciężko pobity przez SB. Po latach okazało się, że donosili na niego m.in. koledzy w sutannach.


Ukraińskie ludobójstwo na Wołyniu i kresach południowo-wschodnich  nazywał po imieniu, domagał się także godnego upamiętnienie ofiar oraz zaprzestania gloryfikowania zbrodniarzy przez dzisiejszą Ukrainę.
W numerze 11/2023  udzielił ważnego wywiadu tygodnikowi "Do Rzeczy", powiedział wówczas:
Czuję się osobiście okłamany przez prezydenta Andrzeja Dudę. W wyborach prezydenckich w 2015 r. głosowałem na Pawła Kukiza. Później była akcja, aby zwolennicy Kukiza w drugiej turze poparli Dudę. Dzięki temu pokonał Bronisława Komorowskiego. Między pierwszą a drugą turą wyborów wręczono Andrzejowi Dudzie list, w którym zawarto postulaty związane z ludobójstwem wołyńskim. Zapewniał, że się tym zajmie, że to dla niego ważne. I co się stało? Osiem lat nieróbstwa. Nie pochowano ani jednej ofiary. Wojna na Ukrainie nie jest argumentem, aby tematu nie ruszać, bo przecież trwa ona nieco ponad rok. Od 2015 r. można było coś z Kijowem ustalić. Zełenski jest prezydentem od 2019 r. Prezydent Duda dokonał totalnego zaniechania. Co więcej, przedłożył swoje osobiste sympatie do przywódcy Ukrainy ponad prawdę historyczną. (...) Dlatego uważam, że oszukał środowisko kresowe. Nie liczyłem, że tą sprawą zajmą się Komorowski czy lewica. Duda powinien publicznie przeprosić, ale obecnie jest w takim amoku, że może już tylko wszystko popsuć. Już się boję, co będzie opowiadał 11 lipca o miłości do Żełenskiego. A może powie, że to nie UPA, a Żołnierze Wyklęci? Może że ludobójstwa dokonali spadochroniarze zrzucani przez Sowietów? Andrzej Duda jest de facto grabarzem linii politycznej, która dla rodzin kresowych była nadzieją. Chodziło o uporządkowanie tej kwestii także dla dobra relacji polsko-ukraińskich. Podczas uroczystości 11 lipca ubiegłego roku usłyszałem od pracowników Kancelarii Prezydenta, że ma rzekomo nastąpić przełom, że prezydent Ukrainy przeprosi za Wołyń. To było tylko kolejne kłamstwo.

 Był także współzałożycielem Fundacji im. Brata Alberta, zajmującej się osobami upośledzonymi, prowadzącej schronisko w podkrakowskich Radwanowicach, której praca rozwinęła się w kolejnych dziesięcioleciach w skali całej Polski.

W 2006 r. za działalność opozycyjną ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski został odznaczony przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Cztery lata później otrzymał nagrodę Kustosza Pamięci Narodowej, przyznawaną przez Instytut Pamięci Narodowej w dowód uznania za zasługi w upamiętnianiu historii narodu polskiego. (BiP)


 
Źródła : IPN, Rzeczpospolita, Do Rzeczy, fot. W.Dobrowolski (archiwum POB) -  Częstochowa,  delegacja POB z ks.Isakowiczem-Zaleskim na Światowym Kongresie Kresowian (lipiec 2016).

<< Powrót
  « powrót

drukuj »         wyślij znajomemu »         ilość wyświetleń: 245


Stosując pliki cookie (tzw. ciasteczka), staramy się zapewnić komfort korzystania z naszego serwisu, polegający na uwzględnieniu zapamiętanych preferencji użytkownika co do przeglądanych treści i na spersonalizowaniu wyglądu witryny. Przechodząc "dalej" akceptują Państwo otrzymywanie plików cookie z naszego serwisu . Ustawienie to mogą Państwo zmienić w narzędziach przeglądarki.

20126101 odwiedzin od 2007-02-06